Tomek Szklarskich | Meta Anty Powieść | 1987-2020

Tomek Szklarskich Meta Anty Powieść 1987-2020

89 stron w 33 lata

23 pełnokrwiste Rozdziały

8 soczystych Ekstraktów ze Snucia Wywodów

Najdłużej wyczekiwany debiut stulecia:

Tomek wzdłuż grenlandzkich pięt Smugi

Rozdziały

1 Komu w drogę temu kompas w potylicę

2 Przygotowania psiakla

3 Harpunnicy nadchodzą ukradkiem

4 Przekomarzanki szydełkują w rulonie

5 Jak daleko stąd do Fokolandii?

6 Brzemiona wpijające się podróżnikom w konserwatywki

7 Busole już w kołnierzach zagnieżdżone

8 Jak wam się płynie w stronę wyprawy?

9 Słona szczypta wyblakłych wspomnień

10 Sakwojaże się jeżą na drągach

11 Galaktyczne wywody spływają drogą mleczną

12 Focze plemię

13 Rewolucja czyli w pewnym sensie degradacja bosmana

14 Przedwczesna wiosna świadomości

15 Metafizyczne drgawki Mariana Wilmowskiego

16 Wyłoniwszy się z bagna Wacław Wacek...

17 Nowicki w niewłaściwej rzeczywistości równoległej

18 Tomasza Wilmowskiego rozszczepienia podróżne

19 Jan Smuga pracuje wgłąb swego gabinetu

20 W kwantowym laboratorium Zadusznego

21 Kieszenie świadomości

22 Rezolutne kopytko jesieni

23 Dzianina



Najważniejsze żeby się gracko* pisało

*Metafilozoficznym credo Szklarskich od czasu kiedy ujrzał światło dzienne tom Trzeci Snucia Wywodów Jana Smugi jest Najważniejsze żeby się gracko pisało, gdzie kluczowym słowem do zrozumienia istoty problemu jest przysłówek 'gracko', który z jednej strony znaczy tyle co z gracją, wdzięcznie, płynnie, sprawnie, dexterously, a z drugiej sugeruje element Gry poprzez asocjacje z czasownikiem grać, a tym bardziej z niemal identycznym w brzmieniu 'grać ko', a jeśli 'ko' odczytamy jako 'KO' czyli 'Knock-Out', to 'gracko' – ha! - seems to be something else...



1987
Tomek wzdłuż lutych lodowczyków Grenlandii

Trzy egzemplarze maszynopisu, ostatni rozpadł się około 2007 roku,okładka została jednak na szczęście czujnie sfotografowana i może cieszyć oko po dziś dzień. Serdeczne pozdrowienia dla Agnieszki Walczak - nie wiedzała co czyni:)

1988
Tomek na piętach Smugi

Niemalże ukończony rękopis został skradziony w nocnym pociągu relacji Warszawa-Gdynia, a więc skądinąd oczywistym jawi się tytuł kolejnego wydania.

1993
Tomek w poszukiwaniu Tomka na piętach Smugi

Ukazało się z dwieście albo dwadzieścia egzemplarzy drukowanych (bRuLion), ale niemal nazajutrz okazało się, że jedynym adekwatnym językiem dla Tomka jest HTML (Hyper Text Markup Language)- Szklarscy nie mają do dzisiaj ani jednej książeczki.

1995
Tomek w sobie? Tomek w Sobie?

Tytuł pozostał niedookreślony rzekomo po rozmowie jaką Szklarscy mieli odbyć ze sobą: - Ja wiem dlaczego obojętnym ci czy 'Tomek jest w sobie', czy 'w Sobie' - Dlaczego? - Bo nigdzie indziej nie byłeś... Stali się potem bardziej szklarscy wobec siebie, aż w końcu (jak utrzymują jeszcze do dziś niektórzy badacze):cyt."Jeden poszedł w muzę, drugi w filozofię..."

2020
Tomek wzdłuż grenlandzkich pięt Smugi

Bardzo szybko okazało się, że HTML nie ma nic wspólnego z literaturą, a hipertekst jest najfatalniejszym wyborem jeśli się myśli o meta anty powieści. Nie istnieje też nic takiego jak Net Art - już prędzej Totart. Szklarscy nie mieli wprawdzie druku, ale od 1992 mieli dyskietkę...
A jednak w trakcie Rozszczepienia Lipcowego 2020 roku, ukończona niemalże ostateczna wersja 'Tomka wzdłuż grenlandzkich pięt Smugi' przepadła bezpowrotnie w cyfrowej przestrzeni.*

*ponoć tam nic nie ginie-a jednak...